Dlaczego jedno z Bożych przykazań zaczyna się zupełnie inaczej od pozostałych — nie od zakazu: nie będziesz robił tego a tego, a od nakazu: pamiętaj?
Być może odpowiedzią na wyżej postawione pytanie jest to, że wszechwiedzący, a więc znający przyszłość Bóg chciał dać ludziom znak, że właśnie z tym przykazaniem będą mieli kłopoty, że je zapomną, choć nie powinni?
Żeby zrozumieć, jak do tego doszło, trzeba się cofnąć do samego początku, do biblijnego opisu stworzenia świata. Pierwsze słowa Biblii brzmią: „Na początku stworzył Bóg niebo i ziemię”1. W psalmach czytamy: „Słowem Pana uczynione zostały niebiosa, a tchnieniem ust jego całe wojsko ich. (…) Bo on rzekł — i stało się, On rozkazał — i stanęło”2. Nowy Testament bliżej określa osobę Stwórcy, ujawniając, że: „Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, a Bogiem było Słowo. (…) Wszystko przez nie powstało, a bez niego nic nie powstało, co powstało. (…) A Słowo ciałem się stało i zamieszkało wśród nas, i ujrzeliśmy chwałę jego, chwałę, jaką ma jedyny Syn od Ojca, pełne łaski i prawdy”3. Okazuje się, że Stwórcą nieba i ziemi jest sam Chrystus, Syn Boży, który jest „obrazem Boga niewidzialnego, pierworodnym wszelkiego stworzenia, ponieważ w nim zostało stworzone wszystko, co jest na niebie i na ziemi, rzeczy widzialne i niewidzialne, czy to trony, czy panowania, czy nadziemskie władze, czy zwierzchności; wszystko przez niego i dla niego zostało stworzone”4.
Według biblijnego opisu stworzenie świata trwało tydzień. Opis tygodnia stworzenia kończy się ustanowieniem siódmego dnia świętym dniem odpoczynku. Skoro Chrystus był bezpośrednim autorem tygodnia stworzenia, to znaczy, że jest On również Tym pierwszym, który odpoczął w dzień siódmy i uczynił go świętym. „Ukończył Bóg w siódmym dniu dzieło swoje, które uczynił, i odpoczął dnia siódmego od wszelkiego dzieła, które uczynił. I pobłogosławił Bóg dzień siódmy, i poświęcił go, bo w nim odpoczął od wszelkiego dzieła swego, którego Bóg dokonał w stworzeniu”5.
Siódmy dzień tygodnia był dniem świętym już od samego początku świata. Potwierdza to treść dekalogu — dziesięciu przykazań nadanych Izraelowi, gdy naród ten pod wodzą Mojżesza opuścił Egipt. Bóg uroczyście ogłosił im swoje prawo pod górą Synaj, odnawiając w ten sposób wśród nich jego znajomość, gdyż w niewoli egipskiej zapomnieli o tych prawach. „Góra Synaj cała dymiła, gdyż Pan zstąpił na nią w ogniu. (…) wezwał Pan Mojżesza na szczyt góry i Mojżesz wstąpił. (…) A gdy dokończył rozmowy z Mojżeszem na górze Synaj, dał mu dwie tablice Świadectwa, tablice kamienne, zapisane palcem Bożym”6. Były to „przykazania, które Pan nadał przez Mojżesza synom izraelskim na górze Synaj”7.
I znów Nowy Testament ujawnia nam istotny szczegół odnośnie do faktycznego lub bezpośredniego Prawodawcy. Czytamy w nim, że na pustyni synajskiej Żydom towarzyszył sam Chrystus. Wszyscy oni bowiem „ten sam pokarm duchowy jedli, i wszyscy ten sam napój duchowy pili; pili bowiem z duchowej skały, która im towarzyszyła, a skałą tą był Chrystus”8.
Najwięcej miejsca w dekalogu Chrystus poświęcił czwartemu przykazaniu, które w wersji biblijnej — co warte podkreślenia, gdyż popularna katechizmowa wersja dekalogu jest inna — brzmi następująco: „Pamiętaj, abyś dzień sobotni święcił. Sześć dni robić będziesz i będziesz wykonywał wszystkie roboty twoje; ale dnia siódmego sabat Pana, Boga twego, jest: nie będziesz wykonywał weń żadnej roboty, ty i syn twój, i córka twoja, sługa twój i służebnica twoja, bydlę twoje i gość, który jest między bramami twymi. Przez sześć dni bowiem czynił Pan niebo i ziemię, i morze, i wszystko, co w nich jest, a odpoczął dnia siódmego; i dlatego pobłogosławił Pan dniowi sobotniemu i poświęcił go”9.
To biblijne brzmienie przykazania ujawnia wyraźnie trzy elementy. Po pierwsze, mówi, który dzień tygodnia jest dniem siódmym, świętym — nie którykolwiek z siedmiu, nie niedziela, lecz sobota. Po drugie, mówi, jak ją święcić. A po trzecie — z jakiego powodu jest to dzień godny obchodzenia.
W przykazaniu tym nie chodzi tylko o pracę zawodową, ale o wszelką pracę. Tak wynika z zamieszczonego nieco dalej w Księdze Wyjścia natchnionego komentarza do tego przykazania: „Sześć dni będzie się pracować, ale w dniu siódmym będzie sabat, dzień całkowitego odpoczynku, poświęcony Panu. Każdy, kto w dniu sabatu wykona jakąkolwiek pracę, poniesie śmierć”10. Odpoczynek miał być całkowity, zakazana była jakakolwiek praca. Odpoczywać mieli nawet rolnicy: „Przez sześć dni pracować będziesz, ale dnia siódmego odpoczniesz; w czasie orki i w czasie żniwa odpoczniesz”11.
W ramach przygotowań do cotygodniowego sobotniego święta nawet domowe obowiązki były wykonywane w dniu poprzedzającym święto, aby świąteczny odpoczynek mógł być pełny. „Tak powiedział Pan: Jutro będzie wypoczynek, poświęcony Panu, dzień sabatu. Upieczcie, co macie upiec, ugotujcie, co macie ugotować. Lecz wszystko, co zbędzie, przechowajcie do następnego rana”12. Z tego właśnie powodu piątek — wbrew swej nazwie wcale nie piąty, a szósty dzień tygodnia — nazwany był w Biblii dniem przygotowania. Gdy Jezus umierał w piątek wieczorem, w Ewangelii Łukasza czytamy, że „był to dzień Przygotowania i nastawał sabat”13. „Nastawał”, gdyż zgodnie z biblijną rachubą czasu, kolejna doba rozpoczynała się nie o północy, a o zachodzie słońca. Dokładnie tak jak to było na początku stworzenia: „I nastał wieczór, i nastał poranek — dzień pierwszy”14. Pierwsza doba rozpoczęła się ciemną częścią dnia, a skończyła jasną. Dlatego też napisano: „Od wieczora do wieczora obchodzić będziecie wasz sabat”15.
W świetle tego, co do tej pory zostało napisane, nie powinno dziwić, że dla Pana Jezusa to właśnie sobota, a nie żaden inny dzień, była dniem odpoczynku i nabożeństwa. W Ewangelii Łukasza mnożna przeczytać, że u progu swej publicznej kaznodziejskiej służby Jezus „przyszedł do Nazaretu, gdzie się wychował, i wszedł według zwyczaju swego w dzień sabatu do synagogi, i powstał, aby czytać. I podano mu księgę proroka Izajasza”16.
To natomiast, co dziwi, to fakt, że niedługo po śmierci ostatnich apostołów, bo już w II wieku po Chrystusie, rozpoczął się stopniowy proces odchodzenia od święcenia soboty na rzecz święcenia niedzieli. A może wcale to dziwić nie powinno, skoro już apostoł Paweł zapowiadał pojawienie się w Kościele po śmierci apostołów odstępstwa. „Ja wiem — pisał — że po odejściu moim wejdą między was wilki drapieżne, nie oszczędzając trzody, nawet spomiędzy was samych powstaną mężowie, mówiący rzeczy przewrotne, aby uczniów pociągnąć za sobą”17. I stało się. Święto, o którym z woli Boga mieliśmy pamiętać, zostało powszechnie zapomniane.
Andrzej Siciński
1 Rdz 1,1. 2 Ps 33,6.9. 3 J 1,1.14. 4 Kol 1,15-16. 5 Rdz 2,2-3. 6 Wj 19,18.20; 31,18. 7 Kpł 27,34. 8 1 Kor 10,3-4. 9 Wj 20,8-11 Biblia Wujka. 10 Wj 31,15. 11 Wj 34,21. 12 Wj 16,23. 13 Łk 23,54. 14 Rdz 1,5. 15 Kpł 23,32. 16 Łk 4,16-17. 17 Dz 20,29.
PAź
2017