Bosko-ludzka natura Jezusa
13-04-2012Teologia

Odkupiciel świata przeszedł przez teren, gdzie Adam upadł z powodu swego nieposłuszeństwa wobec prawa Jahwe. Jednorodzony Syn Boży przyszedł na nasz świat jako człowiek, aby objawić światu, że ludzie mogą zachować prawo Boże. Szatan, upadły anioł, oświadczył, że po nieposłuszeństwie Adama żaden człowiek nie jest w stanie zachować prawa Bożego. Oświadczył, że cała rasa znajduje się pod jego kontrolą.

Syn Boży umieścił siebie samego na miejscu grzesznika, i przeszedł przez teren, na którym upadł Adam, i na pustkowiu zniósł kuszenie, które było stokrotnie silniejsze niż to, jakie kiedykolwiek było lub będzie zastosowane wobec ludzkiej rasy. Jezus oparł się pokusom szatana w taki sam sposób, w jaki oprzeć się może każda kuszona dusza, poprzez odniesienie się do natchnionego zapisu i mówiąc: „Napisane jest”.

Chrystus przezwyciężył pokusy jako człowiek. Każdy człowiek może zwyciężyć tak jak zwyciężył Chrystus. On upokorzył samego siebie dla nas. Był we wszystkim kuszony tak jak my. Odkupił niewdzięczne niepowodzenie i upadek Adama i był zwycięzcą, w ten sposób zaświadczając wszystkim nieupadłym światom i upadłej ludzkości, że człowiek, przez boską moc udzieloną mu z nieba, może zachować przykazania Boże. Jezus, Syn Boży, upokorzył się dla nas, zniósł dla nas kuszenie, zwyciężył za nas, aby nam pokazać jak my możemy zwyciężyć. W ten sposób związał On najbliższymi więzami swe zainteresowania z ludzkością, i dał stanowcze zapewnienie, że nie będziemy kuszeni ponad to, co jesteśmy w stanie znieść, ponieważ z pokusą uczyni On drogę ucieczki.

Obiecano, że Duch Święty, w demonstracji wszelkiej potęgi, będzie z tymi, którzy zmagają się, aby uzyskać zwycięstwo, wyposażając ludzkich przedstawicieli w ponadnaturalne moce, i nauczając nieświadomych tajemnic królestwa Bożego. Cudowną obietnicą jest to, że Duch Święty ma być wielkim pomocnikiem. Jaką korzyścią byłoby dla nas to, że jednorodzony Syn Boży upokorzył się, zniósł pokusy podstępnego wroga i zmagał się z nim podczas całego Swego życia na ziemi, i umarł Sprawiedliwy za niesprawiedliwych, aby ludzkość mogła nie zginąć, gdyby Duch nie został dany jako stale działający, odnawiający pośrednik, aby to, co zostało dokonane przez Odkupiciela świata, uczynić skutecznym w naszym przypadku.

Udzielony Duch Święty uzdolnił Jego uczniów, apostołów, aby stali stanowczo przeciwko wszelkim rodzajom bałwochwalstwa i wychwalali Pana i jedynie Jego. Kto, jeśli nie Jezus Chrystus przez Swego Ducha i boską moc, prowadził pióra świętych historyków, aby mógł zostać przedstawiony światu drogocenny zapis wypowiedzi i dzieł Jezusa Chrystusa.

Obiecany Duch Święty, którego posłał On po tym, gdy wstąpił do Swego Ojca, nieustannie działa, aby przyciągać uwagę do wielkiej oficjalnej ofiary na krzyżu Kalwarii, i odsłaniać światu miłość Boga do człowieka, otwierać przekonanej duszy drogocenne rzeczy w Piśmie Świętym oraz otwierać zaciemnionym umysłom jasne promienie Słońca Sprawiedliwości, prawdy, które sprawiają, że ich serca płoną obudzonym zrozumieniem prawd wieczności.

Kto poza Duchem Świętym przedstawia przed umysłem moralny standard sprawiedliwości i przekonuje o grzechu oraz wywołuje pobożny smutek, który sprawia żal, którego nie trzeba żałować, i inspiruje ćwiczenie wiary w Tego, który jedynie może zbawić od wszelkiego grzechu.

Kto poza Duchem Świętym może pracować nad ludzkimi umysłami, aby przekształcić charakter przez odciągnięcie uczuć od rzeczy, które są doczesne, ulegające zepsuciu, i przepaja duszę gorącym pragnieniem przez przedstawianie nieśmiertelnego dziedzictwa, wiecznej własności, która jest niezniszczalna, i odtwarza, oczyszcza i uświęca ludzkich przedstawicieli, aby mogli stać się członkami królewskiej rodziny, dziećmi niebiańskiego Króla.

Często zadawane jest pytanie: „Co za różnica, który dzień zachowujemy jako Sabat”. To samo, co stanowiło różnicę w przypadku Adama, stanowi każdą różnicę. Czy powinien on być posłuszny Bogu i nie jeść z drzewa poznania, czy też powinien poddać się zwodniczemu rozumowaniu szatana i powiedzieć: „Co to za różnica czy jem owoc w tego zakazanego drzewa czy z pozostałych drzew w ogrodzie?” Grzech Adama polegający na uczynieniu właśnie tych rzeczy, o których Pan powiedział mu, aby ich nie czynił, było nieposłuszeństwem i przestępstwem i otworzyło drzwi, przez które nieszczęście weszło na nasz świat. Życie Chrystusa ma być uważnie rozważane i nieustannie studiowane z pragnieniem zrozumienia powodu, dla którego w ogóle musiał On przyjść. Możemy kształtować nasze wnioski jedynie poprzez badanie Pisma Świętego tak jak Chrystus zalecał nam czynić, gdyż powiedział: „One składają świadectwo o mnie.” Przez badanie Słowa możemy odnaleźć cnotę posłuszeństwa w kontraście z grzesznością nieposłuszeństwa. „Jak przez nieposłuszeństwo jednego człowieka wielu zostało uczynionych grzesznikami, tak też przez posłuszeństwo jednego wielu zostanie uczynionych sprawiedliwymi.”

Ogród Eden z jego odrażającą plamą nieposłuszeństwa ma być uważnie studiowany i porównywany z ogrodem Getsemane, gdzie Odkupiciel świata cierpiał ponadludzką agonię, gdy zrzucone zostały na Niego grzechy całego świata. Posłuchajcie modlitwy jednorodzonego Syna Bożego: „Ojcze mój, jeśli można, niech mnie ten kielich minie; wszakże nie jako Ja chcę, ale jako Ty.” I drugi raz modli się mówiąc: „Ojcze mój, jeśli nie może mnie ten kielich minąć, żebym go pił, niech się stanie wola twoja.” I trzeci raz modli się tymi samymi słowami. To tutaj tajemniczy kielich drżał w rękach Syna Bożego. Czy ma On otrzeć krwawy pot ze Swego udręczonego oblicza i pozwolić człowiekowi odejść? Lament, rozpaczliwy stan i ruina zgubionego świata przetoczyły przed Nim swój straszliwy obraz. „I w śmiertelnym boju jeszcze gorliwiej się modlił; i był pot jego jak krople krwi, spływające na ziemię.” „A ukazał mu się anioł z nieba, umacniający go.” (Łuk. 22, 44 i 43). Konflikt zakończył się, Jezus zgodził się uczcić Swego Ojca przez wykonanie Jego woli i poniesienie Jego przekleństwa, konsekwencji przestępstwa człowieka. Był On posłuszny do śmierci, nawet do śmierci na krzyżu. To było to, co wiązało się z nieposłuszeństwem Adama i to, co oznacza dla nas posłuszeństwo Syna Bożego. Adam nie brał pod uwagę wszystkich konsekwencji wynikających ze swego nieposłuszeństwa. On nie zbuntował się przeciwko Bogu, ani w żaden sposób nie mówił wbrew Bogu; po prostu postąpił wprost przeciwnie do Jego wyrażonego rozkazu. I jakże wielu dzisiaj czyni tę samą rzecz, a ich wina ma znacznie większą wagę, gdyż posiadają przykład doświadczenia Adama w nieposłuszeństwie i jego straszne skutki, które ostrzegają ich przed konsekwencjami przestępowania prawa Bożego. Tak więc mają oni jasne światło na ten temat, i nie ma wytłumaczenia dla ich winy w zapieraniu się i nieposłuszeństwie wobec Bożej władzy. Adam nie przestał oceniać skutku swego nieposłuszeństwa.

Możemy wycofać się tu, do naszego 1892 roku, i mając przywilej głębszego spojrzenia możemy zrozumieć, co oznacza być nieposłusznym Bożym przykazaniom. Adam poddał się pokusie i gdy tak wyraźnie mamy przed sobą wyłożoną sprawę grzechu i jego konsekwencji, możemy studiować od przyczyny do skutku i rozumieć, że to nie wielkość czynu jest tym, co stanowi grzech, ale nieposłuszeństwo wobec wyrażonej woli Bożej, które jest faktycznym zaparciem się Boga, odrzuceniem praw Jego rządu. Szczęście człowieka tkwi w jego posłuszeństwie prawom Bożym. W swym posłuszeństwie prawu Bożemu jest on otoczony jakby murem i chroniony przed złem. Żaden człowiek nie może być szczęśliwy i odstępować od wyszczególnionych Bożych wymagań, a zamiast nich wystawiać swój własny standard, za którym może, jak mu się wydaje, bezpiecznie podążać. Istniałaby wtedy różnorodność standardów odpowiadających różnym umysłom, a rząd zostałby wyjęty z rąk Pana i ludzkie istoty pochwyciłyby wodze rządu. Wywyższone jest prawo własnego „ja”, wola człowieka jest uczyniona najwyższą, a gdy przedstawiona jest wzniosła i święta wola Boża, aby była przestrzegana, szanowana i czczona, ludzka wola chce po swojemu wypełniać swe własne pobudki, i powstaje spór pomiędzy czynnikiem ludzkim i boskim.

Upadek naszych pierwszych rodziców złamał złoty łańcuch bezwarunkowego posłuszeństwa ludzkiej woli wobec boskiej. Posłuszeństwo nie było dłużej uważane za absolutną konieczność. Ludzcy przedstawiciele naśladują swe własne wyobrażenia, o których Pan powiedział mieszkańcom starego świata, że były nieustannie złe. Pan Jezus oświadcza: „Zachowałem przykazania Ojca mego.” Jak? Jako człowiek. „Oto idę czynić wolę Twoją o Boże.” Wobec oskarżenia Żydów wychodził w Swoim czystym, prawym, świętym charakterze i wyzywał ich: „Kto z was może dowieść mi grzechu?” Odkupiciel świata przyszedł nie tylko po to, aby być ofiarą za grzech, ale aby we wszystkim być dla człowieka przykładem świętego, ludzkiego charakteru. Był on Nauczycielem, wychowawcą, jakiego świat nigdy wcześniej nie widział i nie słyszał. Przemawiał jako mający autorytet, a jednak przyciągał zaufanie wszystkich. „Pójdźcie do mnie wszyscy, którzy jesteście spracowani i obciążeni, a Ja wam dam ukojenie. Weźcie na siebie moje jarzmo i uczcie się ode mnie, że jestem cichy i pokornego serca, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem jarzmo moje jest miłe, a brzemię moje lekkie” (Mat. 11, 28-30).
Jednorodzony Syn nieskończonego Boga, przez Swe słowa, Swój praktyczny przykład, zostawił nam jasny wzór, który mamy naśladować. Przez Swe słowa nauczał nas bycia posłusznymi Bogu, i przez Swą własną praktykę pokazał nam, jak możemy być posłuszni Bogu. Jest to to samo dzieło, które chce On, aby wykonywał każdy człowiek, aby był rozumnie posłuszny Bogu. Przez przykazanie i przykład nauczał innych, co muszą robić, aby być posłusznymi dziećmi Bożymi.

Jezus pomógł całemu światu w rozumnym poznaniu Swej boskiej misji i dzieła. Przyszedł aby przedstawić naszemu światu charakter Ojca, i gdy studiujemy życie, słowa i dzieła Jezusa Chrystusa, jesteśmy na wszelkie sposoby wspomagani w nauczeniu się posłuszeństwa wobec Boga. A gdy naśladujemy przykład, który On nam dał, jesteśmy żywym listem znanym i czytanym przez wszystkich ludzi. Jesteśmy żywymi ludzkimi pośrednikami, aby w charakterze przedstawiać Jezusa Chrystusa światu.

Chrystus nie tylko dał wyraźne reguły, pokazując jak możemy stać się posłusznymi dziećmi, ale w Swym własnym życiu i charakterze pokazał nam dokładnie jak czynić rzeczy, które są słuszne i mile widziane u Boga, tak, że nie ma wymówki, dla której nie mielibyśmy czynić rzeczy, które są przyjemne w Jego oczach.

Mamy być zawsze wdzięczni, że Jezus udowodnił nam przez rzeczywiste fakty, że człowiek może zachowywać przykazania Boże, zadając kłam kłamstwu szatana, że człowiek nie może ich zachowywać. Wielki Nauczyciel przyszedł na nasz świat, aby stanąć na czele ludzkości, by w ten sposób podnieść i uświęcić ludzkość przez Swe święte posłuszeństwo wszystkim Bożym wymaganiom, pokazując, że jest to możliwe, aby być posłusznym wszystkim przykazaniom Bożym. Dowiódł, że trwające całe życie posłuszeństwo jest możliwe. W ten sposób dał On światu wybranych przedstawicieli tak jak Ojciec dał Syna, aby zilustrować w ich życiu życie Jezusa Chrystusa.

Nie musimy identyfikować samego posłuszeństwa Chrystusa jako czegoś, do czego był On szczególnie przystosowany przez Swą specyficzną boską naturę, ponieważ stał On przed Bogiem jako reprezentant człowieka i był kuszony jako zastępca i poręczyciel człowieka. Gdyby Chrystus posiadał szczególną moc, której posiadanie nie jest przywilejem człowieka, szatan obróciłby tę sprawę na swoją korzyść. Dziełem Chrystusa było osłabienie pretensji szatana do kontroli nad człowiekiem, a mógł to uczynić jedynie na drodze, którą przeszedł – człowiek, kuszony jako człowiek, okazujący posłuszeństwo człowieka.

Jezus mówi: „Pójdź za mną”, „kto idzie za mną, nie będzie chodził w ciemności, ale będzie miał światłość żywota.” (Jan 8, 12). Nie uważaj tego za ciężki obowiązek. Przykazania Boże są Jego wyrażonym charakterem wypływającym z serca miłości troskliwych planów, aby człowiek mógł być zachowany od wszelkiego zła. Nie są one ustanowione jako samowolna władza nad człowiekiem, ale Pan chciałby mieć ludzi jako Swe posłuszne dzieci i członków Swej własnej rodziny.

Posłuszeństwo jest następstwem i owocem jedności z Chrystusem i Ojcem. „Po tym poznajemy, iż dzieci Boże miłujemy, jeżeli Boga miłujemy i przykazania jego spełniamy: a przykazania jego nie są uciążliwe. Bo wszystko, co się narodziło z Boga, zwycięża świat, a zwycięstwo, które zwyciężyło świat, to wiara nasza” (1 Jana 5, 2-4).
Gdy słyszymy wyraźnie Jego głos i jesteśmy posłuszni, wszelkie narzekanie zostanie poskromione i będziemy posłuszni, pozostawiając wszystkie konsekwencje Jemu, który dał przykazanie. Jeśli wstępujemy w ślady stóp Jezusa, kiedy je widzimy, to w takim naśladowaniu Go jest miłość i moc.

Pamiętajcie, że przezwyciężanie i posłuszeństwo Chrystusa jest posłuszeństwem prawdziwej ludzkiej istoty. W naszych wnioskach popełniamy wiele błędów z powodu naszych błędnych opinii o ludzkiej naturze naszego Pana. Gdy do Jego ludzkiej natury dodajemy moc, której posiadanie jest niemożliwe dla człowieka w jego konflikcie z szatanem, niszczymy pełnię Jego człowieczeństwa. Swą przypisaną łaskę i moc daje On wszystkim, którzy przyjmują Go przez wiarę. Posłuszeństwo Chrystusa wobec Jego Ojca było tym samym posłuszeństwem, które wymagane jest od człowieka.

Człowiek nie może przezwyciężyć pokus szatana bez boskiej mocy połączonej z jego pomocą. Tak było z Jezusem Chrystusem, mógł On uchwycić się boskiej mocy. Nie przyszedł na nasz świat, aby oddać posłuszeństwo mniejszego Boga wobec większego, ale aby jako człowiek być posłusznym Świętemu Prawu Bożemu, i w ten sposób jest On naszym przykładem.

Pan Jezus przyszedł na nasz świat nie po to, aby objawić to, co może uczynić Bóg, ale co przez wiarę w Bożą moc może uczynić człowiek, aby pomóc w każdym niebezpieczeństwie. Człowiek, przez wiarę, ma być uczestnikiem boskiej natury i przezwyciężyć każdą pokusę, którą jest dręczony. Pan wymaga teraz, aby każdy syn i córka Adama przez wiarę w Jezusa Chrystusa służył Mu w ludzkiej naturze, którą teraz mamy.

Pan Jezus przerzucił most nad przepaścią, którą uczynił grzech. Połączył ziemię z niebem i skończonego człowieka z nieskończonym Bogiem. Jezus, Odkupiciel świata, mógł zachować przykazania Boże jedynie w taki sam sposób jak może zachować je ludzkość. „Przez które darowane nam zostały drogie i największe obietnice, abyście przez nie stali się uczestnikami boskiej natury, uniknąwszy skażenia, jakie na tym świecie pociąga za sobą pożądliwość” (2 Piotra 1, 4).

„My wszyscy tedy, z odsłoniętym obliczem, oglądając jak w zwierciadle chwałę Pana, zostajemy przemienieni w ten sam obraz, z chwały w chwałę, jak to sprawia Pan, który jest Duchem” (2 Kor. 3, 18). Chwałą, o której mówi, jest charakter, dlatego przez myślenie i rozmawianie o Jezusie zostajemy oczarowani Jego charakterem i przez wiarę stajemy się przemienieni z charakteru w charakter. „I odnówcie się w duchu umysłu waszego, a obleczcie się w nowego człowieka, który jest stworzony według Boga w sprawiedliwości i świętości prawdy” (Efez. 4, 23-24). „Wy jesteście światłością świata… niechaj świeci wasza światłość przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie” (Mat. 5, 14, 16). Musimy praktykować przykład Chrystusa, pamiętając o Jego Synostwie i Jego człowieczeństwie. To nie Bóg był kuszony na pustkowiu, ani to nie Bóg zniósł sprzeciw grzeszników przeciwko sobie. To Majestat nieba, który stał się człowiekiem – upokorzył Samego Siebie do naszej ludzkiej natury.

Nie mamy służyć Bogu jak gdybyśmy nie byli ludźmi, ale mamy służyć Mu w naturze jaką posiadamy, jaka została odkupiona przez Syna Bożego. Przez sprawiedliwość Chrystusa staniemy przed Bogiem jako ci, którym wybaczono i jak gdybyśmy nigdy nie zgrzeszyli. Nigdy nie zdobędziemy siły poprzez rozważanie tego, co moglibyśmy uczynić, gdybyśmy byli aniołami. Mamy zwrócić się w wierze do Jezusa Chrystusa i okazać naszą miłość do Boga przez posłuszeństwo Jego poleceniom. Jezus „był we wszystkim kuszony jak my, a mimo to bez grzechu” (Hebr. 4, 15 KJV). Jezus mówi: „Pójdź za mną”. „Jeśli kto chce pójść za mną, niech się zaprze samego siebie i weźmie krzyż swój, i niech idzie za mną” (Mat. 16, 24). Jezus prowadzi. Nie czekajcie trwając w nieposłuszeństwie, mając nadzieję, że okoliczności mogą się zmienić, ułatwiając wam bycie posłusznymi. Idźcie naprzód, ponieważ znacie wolę Bożą. „Zwycięzcy pozwolę zasiąść ze mną na moim tronie, jak i Ja zwyciężyłem i zasiadłem wraz z Ojcem moim na jego tronie” (Obj. 3, 21).

Czwarte przykazanie jest nam dane, abyśmy je przestrzegali. Poselstwo trzeciego anioła przychodzi do nas w ostrzeżeniach, błaganiach i groźbach. „A trzeci Anioł szedł za nimi, mówiąc głosem wielkim: Jeźli się kto pokłoni bestyi i obrazowi jej, i jeźli weźmie piętno na czoło swoje albo na rękę swoję, i ten pić będzie z wina gniewu Bożego, z wina szczerego i nalanego w kielich gniewu jego i będzie męczony w ogniu i siarce przed oblicznością Aniołów świętych i przed oblicznością Baranka… Tuć jest cierpliwość świętych, tuć są ci, którzy chowają przykazania Boże i wiarę Jezusową” (Obj. 14, 9-10, 12).

Janowi pokazano, że w tych ostatnich dniach resztka będzie zachowywać przykazania Boże. Gdzie oni są? W podanym opisie działań szatana mówi on:

„I zawrzał smok gniewem na niewiastę, i odszedł, aby podjąć walkę z resztą jej potomstwa, które strzeże przykazań Bożych i ma świadectwo Jezusa Chrystusa” (Obj. 12, 17).

Kim jest lud tutaj wyszczególniony?

E.G. White, „Manuscript Released”, vol. 6, p. 334 („Wymagane posłuszeństwo wobec Boga”, Manuscript 1, 15.11.1892)

0